Nauka o granicach to początek edukacji seksualnej

“Edukacja seksualna powinna zaczynać się wtedy, kiedy dzieci idą do przedszkola czy zostają pod opieką innej osoby. Warto im powiedzieć, że jeśli ktoś będzie chciał ich dotykać czy je całować, a one poczują się dziwnie i niefajnie, to mogą się na to nie zgodzić i muszą o tym powiedzieć rodzicowi. A jeśli ta osoba, która dotyka, powie im, żeby nie mówiły, to mają pamiętać, że z rodzicami umówiły się najpierw, a więc, że ta umowa obowiązuje.

Nie obawiajmy się, że jeżeli powiemy dzieciom o granicach za wcześnie i w ten sposób rozbudzimy w nich potrzeby seksualne.

Nastolatkom wyjaśniamy czym jest zgoda. A więc, że ta druga osoba musi jasno powiedzieć, że się zgadza na taką czy inną formę zbliżenia. Mówimy im też, że gdy ktoś się raz na seks zgodził, to nie znaczy, że zgadza się na zawsze. Zgoda jest tylko na tu i teraz. I może być cofnięta w trakcie samego zbliżenia. 

Edukacja seksualna powinna być przede wszystkim nauka empatii, a więc tego, że druga osoba może chcieć czegoś zupełnie innego niż my.”